To kino głęboko humanistyczne, poważne, a jednocześnie delikatne i wyważone, w którym transpłciowy wątek to część większej opowieści o pułapkach społecznych ról oraz różnorodności, jaka nas otacza.
przeczytaj recenzję
Na gruncie fabularnym to trochę pieprzne, zaczepne, napędzane przez narcystycznego egoistę kino, które w krzywym zwierciadle obnaża współczesne związki i pokoleniową niedojrzałość
przeczytaj recenzję
W "Silver Haze" na pierwszym planie pozostaje wrażliwa, śmiała outsiderka, podejmująca piękną, prywatną walkę na przekór wszystkim i wszystkiemu. Walkę o siebie i o to, na czym najbardziej jej zależy.
przeczytaj recenzję
Ta prostota (często łopatologia) i to podejście (zbyt efekciarskie) to nietakt wobec kunsztu i wielkości Reymonta, choć niekwestionowaną zaletą jest założenie, że ta interpretacja trafi pod strzechę.
przeczytaj recenzję
Mam wątpliwość, czy ten główny temat (opowiadanie o opowiadaniu) wymagał aż takiej poważnej maniery. Odnoszę też wrażenie, że samemu Andersonowi pomogłoby też odświeżenie własnego pomysłu na kino.
przeczytaj recenzję